Ludzie to jest portal o aktorstwie a nie o polityce no wyluzujcie kogo interesują jakieś programy o organizacjach, tyle to ważne co prawicowe poglądy Clinta Eastwooda. Na serio jak zamierza się mieszać aktorstwo z akcjami politycznymi to ktoś w końcu rzuci wiaderko szamba a tego przecież nie chcemy.

No niby tak ale nie chcę jej oceniać z tego punktu widzenia, zawsze miło się na nią patrzy jak gra wygląda na sympatyczną osobę.

Są miejsca gdzie dżentelmen nie obnosi się się z pewnymi sprawami, tak jak rozumiem dlaczego muszę ubrać garnitur w niektóre miejsca tak jest dla mnie oczywistym dlaczego powinienem się zachowywać tak a nie inaczej w danych sytuacjach.

Człowiek który nie zachowuje się z należytym szacunkiem jest poza marginesem i nie można go brać na poważnie.

Przecież to jak się ubierają Ci ludzie na tych paradach jest często obrzydliwe i uwłacza miejscu publicznemu. Ja nie mam ochoty oglądać nikogo nago tylko dla tego że ta osoba chce mi narzucić swoje poglądy.

Można jeszcze do tego środowiska dorzucić skaryfikatorów i inne bardzo ostre środowiska i zrobić legion dziwnych.

Każdy człowiek winien jest szanować przestrzeń publiczną i drugiego człowieka zarówno osoby z LGBT jak i ONR bo to dla mnie jest to praktycznie identyczne zachowanie tylko pod innym płaszczykiem.

nie chce sie rozpisywać więc powiem że to co wypisujesz w internecie jest obrzydliwe, a więc jest to choroba umysłowa, tak też nie powinnaś już nigdy nic pisać, a leczyć się. Pozdrawiam.

Dodam tylko że geje mieli Waldorfa czy Bogumiła Kaczyńskiego ludzi wielkiej kultury którzy nigdy pod żadnym skarbem nie podpisaliby się pod tym co wyprawia LGBT.

Jak ktoś na Tobie wymuszałby poprawność wobec muzułmanów a prowadziłbyś knajpę z wieprzowiną i tylko dlatego że oni uważają inaczej zmuszaliby Cię do zmienienia menu.

Tak właśnie dziala LGBT wymusza swoje poglądy w miejscach gdzie inni się z nimi nie zgadzają.

Wolność Tomku w swoim domku każdy powinien to rozumieć.

Nauka w szkole w USA zmuszają dzieci 4-5 letnie by uczyły się o LGBT.

Jak ktoś nie przymusza do nauki dzieci które nie mają o tym pojęcia i to nie czas to tylko jest to zbawienne dlatego nie protestuję poza tym jestem przeciwnikiem LGBT dlaczego więc miałbym protestować dlatego że tego nie uczą?.

Jest pranie mózgów w telewizji chociażby, w gazetach. Twoje przykłady są niedorzeczne bo nie mają nic wspólnego z tematem.

LGBT przede wszystkim fałszuje rzeczywistość. Gdyby garbaci Ci oświadczyli, że masz ich uważać od jutra za "prostych inaczej", to byś to przyjął? Czy nie powiedziałbyś raczej: "Kochani, nic do was nie mam, nawet wam współczuję, ale nie pieprzcie głupot, a już tym bardziej nie wymagajcie ode mnie bym te głupoty podzielał".

"takie osoby w spoleczenstwie zyja, i jezeli chca zawierac zwiazki, czy zmienic plec, to powinny miec do tego prawo. Dlatego ze obywatel w cywilizowanym kraju, ma prawo godnie zyc, nie zalatwiac kupe formalnosci, zeby bawic sie w jakies spolki,"

Kolejny fałsz.

Problemem nie jest jakieś "dyskryminowanie" osób LGTB, ale lekceważenie przez prawo woli obywatela.

Przykładowa historyjka. Masz żonę, którą kochasz, ale wiesz, że jest to osoba źle reagująca na stresy i dlatego wolałbyś, gdyby np. zdarzyło Ci się znaleźć nieprzytomnym w szpitalu, aby z lekarzami rozmawiał i decyzje w sprawie Twojego stanu zdrowia podejmował Twój rozsądny przyjaciel. Niestety, zgodnie z prawem to żona jest Twoją rodziną, a przyjaciel - obcą osobą.

Inna historyjka. Obywatel ma żonę, ale ma też długoletnią oddaną kochankę i chciałby, by ta kochanka dziedziczyła tyle samo, co żona (albo i więcej). W dzisiejszych warunkach prawnych legalnie to praktycznie niemożliwe - zawsze żona dostanie więcej, nawet jeśli to kochanka pielęgnowała obywatela w chorobie itp.

Jak widać, w sytuacji osób LGBT nie ma nic specyficznego. Zmiany, które proponują, też są nonsensowne. Dlaczego jeśli chcę, by majątek po mnie odziedziczył mój przyjaciel (a nie np. wredna siostra), mam udawać, że łączą mnie z przyjacielem jakieś relacje erotyczne i zawierać "związek partnerski"? Jest to tak samo durne, jak zawieranie "spółek".

Czy nie prościej byłoby, gdyby prawo za każdym razem bez problemu respektowało wolę obywatela? Kto ma po nim dziedziczyć, kto ma go odwiedzać w szpitalu, kto ma prawo odbierać jego korespondencję itp. Bez wnikania, jakie związki tam występują, kto z kim śpi itp.

Natomiast "zmiana płci" to fałsz. Nie ma czegoś takiego, poza może niezwykle rzadkimi przypadkami obojnactwa itp., ale te wszystkie "Grodzkie" pod to nie podpadają. "Zmiana płci", o której się zazwyczaj mówi, to po prostu przebieranka, raz lepsza, raz gorsza. Czy obywatel powinien mieć prawo przebierać się za kogo chce, nawet obcinając sobie to i owo? Tak, jeśli nikogo tym potem nie oszukuje. Czy obywatel powinien mieć prawo do uznania tej przebieranki w papierach urzędowych? Nie. Bo niby dlaczego?

Obecnie już niektórzy odkrywają, że są "transrasowi". Czują się "w duszy" Murzynami, choć wyglądają jak biali itp. Też to respektować? A jeśli np. ktoś ma metrykalnie 50 lat, a czuje się młodo, jakby miał 25 lat, jak młodzieniec uwięziony w starym ciele, to też mógłby to w metryce zmienić? Albo odwrotnie, bo ktoś się czuje staro i chciałby już na emeryturę. Bo jeśli z płcią można, to czemu nie z wiekiem?

>>"Problemem nie jest jakieś "dyskryminowanie&quo t; osób LGTB, ale lekceważenie przez prawo woli obywatela."

Niestety bzdura.
Do wladzy dochodzi konkretna partia, z konkretnymi postulatami, ktorej elektorat ma okreslone poglady.
Chyba nie musze dalej tlumaczyc?"<<

Musisz tłumaczyć, bo Twój komentarz jest bez sensu. Ja pokazuję, że problem jest szerszy i dotyka mnóstwo różnych ludzi (a nie tylko LGBT), a Ty dalej swoje.

_____

>>"Czy nie prościej byłoby, gdyby prawo za każdym razem bez problemu respektowało wolę obywatela? Kto ma po nim dziedziczyć, kto ma go odwiedzać w szpitalu, kto ma prawo odbierać jego korespondencję itp. Bez wnikania, jakie związki tam występują, kto z kim śpi itp."

Ja wlasnie o tym pisze.<<

Nie. Ty piszesz jakby to dotykało głównie lub wyłącznie LGBT. A to fałsz. Hetero tak samo wielu rzeczy nie mogą. Nie mogą bez problemu dać majątku kochance. Zlecić podejmować decyzji zdrowotnych przyjacielowi. Nie mogą się nawet ożenić naraz z dwoma kobietami, nawet jeśli istnieje wspólna zgoda :-)

----

"Obywatel powinien miec prawo o tym decydowac, jezeli czuje sie kims innym."

No to ja się czuję starym człowiekiem i bardzo proszę wypłacać mi emeryturę :-) Za tym jesteś? Co to w ogóle za pomysł, aby o faktach mających znaczenie prawne decydowało czyjeś "poczucie"? To, kto jakiej jest płci, rasy, ile ma lat, jakie ma wykształcenie itp. to są fakty (które czasem najwyżej trudno ustalić), a nie efekt czyjegoś "czucia". Czy jak ja się czuję mądry jak profesor, to należy mnie mianować profesorem?
____

"Ci pierwsi sa niesamowicie uprzywilejowani , poniewaz moga rejestrowac swoje urojenia."

Nie słyszałem, żeby ktoś miał jakieś przywileje z racji widywania elfów czy nawet dowolnego Boga. Jestem natomiast przeciwnikiem jakichkolwiek przywilejów dla kościołów, grup wyznaniowych, światopoglądowych, organizacji pożytku publicznego itp. itd.

Z tym, że przełknąłbym jeszcze, gdyby organizacje LGBT jasno głosiły, że chodzi im o dorwanie się do koryta. To byłoby uczciwe. Byłbym wtedy dalej przeciw, ale nie zarzucałbym im fałszu i zakłamania.

"Teraz popadasz w jakies absurdy, ja mowie "kowalski czekoladki nie dostal, chociaz mu sie nalezy", ty odp "ale kowalski tez nie dostal dwoch czekoladek". No prosze cie."

Nie. Ty tutaj przedstawiłeś problem braku czekoladek jako szczególny problem Kowalskiego. I to jest właśnie fałsz. Bo to jest problem ogólny i Kowalski wcale nie jest tu jakoś specjalnie pokrzywdzony.

___

" to przeciez otworzy furtke do sankcjonowania prawnie zwiazkow wieloosobowych, prawda?"

Oczywiście. Mogą być i stuosobowe. Jak równouprawnienie, to równouprawnienie. Każdy inny szlaban będzie tak samo arbitralny jak obecny.

___

"No dokladnie, dostaniesz tyle ile wypracowales, i zyj na emeryturze."

A gdzie masz takie prawo? Kto Ci wypłaci JAKĄKOLWIEK emeryturę przed osiągnięciem wieku emerytalnego? Pamiętaj też, że emeryt ma prawo do różnych zniżek, ulg, opieki zdrowotnej itp. Jesteś za tym, żeby to dawać każdemu kto się CZUJE emerytem? No to zaraz się wszyscy poczują. :-)
___

"Z tym tytulowaniem kolejny absurd, ale czemu nie? Przeciez nikt na tym nie ucierpi, najwyzej twoja reputacja.

Ale to nie jest tylko tytułowanie. To ma określone konsekwencje prawne. Na przykład prywatna uczelnia ma pewne wymagania odnośnie samodzielnej kadry naukowe. Jak myślisz, po co oni zatrudniają tych różnych profesorów na 1/10 etatu?
__

"Takie oskarzenie mozna rzucic w strone kazdego srodowiska, bron obosieczna."

Tu nie chodzi o to, co można "rzucić", tylko czy to jest prawda.

""Nie. Ty tutaj przedstawiłeś problem braku czekoladek jako szczególny problem Kowalskiego. I to jest właśnie fałsz. Bo to jest problem ogólny i Kowalski wcale nie jest tu jakoś specjalnie pokrzywdzony."

Chodzilo o porownanie sytuacji Kowalskiego z sytuacja Nowaka, ale przez pomylke dalem dwoch Kowalskich."

To niczego nie zmienia.
____

"Kolejny absurdalny argument "przeciw", odpowiem tak, sprobuj znalezc chociaz siedem takich osob, powodzenia :)"

Dlaczego "absurdalny". I poza tym czemu takie określenie miałoby być argumentem? Dla kogoś innego absurdalny jest związek dwóch mężczyzn.
____

"Mowimy o zmianie prawa. Odejdziesz kiedy bedziesz chcial, a jak ci jakies firmy dadza znizki, to bedziesz je mial, bo panstwowa sluzba zdrowia bedzie zlikwidowana, koleje itp tez."

Kto? Gdzie? Jak? Co to za fantazja? Piszesz scenariusz filmu o tym, jak to będzie w akapie? :-)
____

"Nie wiem, objasnij."

Bo jak nie mają kadry z tytułami naukowymi, to sami nie mają prawa dawać magisterium, prowadzić przewodów doktorskich itp. A jak nie mają prawa, to kto będzie chciał u nich studiować? Tak więc bycie profesorem to nie jest tylko sprawa "tytułowania", ale pewnych realnych korzyści. Dalej jesteś za tym, by za profesora uznawać każdego, kto się "poczuje" profesorem? To może tak samo z lekarzami? Po co jakieś studia, jakaś tam izba lekarska. Poczułem się lekarzem, to wywieszam tabliczkę "gabinet lekarski", przyjmuję pacjentów i kasuję.

"Homo nie moze zawrzec zadnego zwiazku"

Bzdura. Odkąd to homo nie może się ożenić. To, że to homo nie pasuje, to inna sprawa. Wielu hetero też nie pasuje monogamiczny związek :-)
Ale sytuacja prawna jest identyczna!

___

"Absurdalne w praktyce, niewykonalne wrecz, chyba, ze bedzie to zart, inaczej jest w przypadku zwiazku dwoch mezczyzn, bo takie zwiazki wystepuja."

Kiedyś też nie występowały. Czy wtedy argument z absurdalności był dobry, a jeśli był dobry, to czemu nie zadziałał?
____

"no i wiadomo, jakas tam liczba urzedasow musi byc."

Eee, to już nie jest akap. Poza tym odpowiem Twoim własnym argumentem: "Absurdalne w praktyce, niewykonalne wrecz". No i nigdzie nie występuje. :-)

____

"Ale to twoj problem, kto ci powiedzial, ze bycie profesorem tylko z nazwy, wiaze sie z korzysciami? Zapytaj Grodzkiej czy spala ostatnio z jakims facetem"

Ale problem w tym, że Grodzka nie jest babą tylko z nazwy. Ma to w papierach, a to już jest oszustwo przyklepane urzędowo. No i ma prawo do wcześniejszej emerytury :-)

"Homo z natury rzeczy nie moze zawrzec takiego zwiazku"

Jak to nie może zawrzeć? Bardzo wielu homoseksualistów miało żony, a nawet spłodziło z nimi dzieci. Pierwszy z brzegu przykład - Jarosław Iwaszkiewicz. Ale też tzw. szarzy ludzie
http://facet.interia.pl/seks-i-zwiazki/partnerstwo/news-zonaci-geje,nId,444820

_____

"Jesli chodzi ci o zwiazki homo, to wystepowaly:

Gdzie niby występowały zalegalizowane związki homo? Gdzie homo mogli zawierać coś w rodzaju małżeństwa miedzy sobą? Chyba żartujesz!
___

"Zreszta w zwiazkach poswieca sie dla tej drugiej osoby, a tak sto osob... wyobraz sobie zwiazek z czterema, juz byloby ciezko, a ty wywaliles liczbe z kosmosu. To nie jest realne."

Dlaczego chcesz za innych decydować, co jest realne a co nie? W naszych warunkach świetnie sobie wyobrażam taki związek zawarty w celu zbiorowego rozliczenia podatków :-) Powiesz, że to takie przyziemne, ale w końcu ludzie często się żenili dla pieniędzy.

___

"poniewaz prywatne zawsze sie lepiej sprawdza, niz panstwowe."

Jedź do Somalii. Tam jest w zasadzie samo prywatne.\

___

"jak ci sie tak spieszy na te emeryture, to tez mozesz przebrac sie za babe"

Ja tu jestem przeciw oszustwom, a Ty mnie namawiasz do oszustwa. To jest argument w rodzaju "nie podobają ci się złodzieje, to sam kradnij"

"Zwyczajnie byli biseksualni, lub robili to pod presja rodziny/srodowiska/kariery zawodowej."

To nie ma znaczenia. Hetero też się żenią "pod presją rodziny" albo "dla kariery". Czasem z kobietami/mężczyznami, którzy ich odrzucają. Jak dwudziestka wychodzi za bogatego staruszka to chyba nie z seksualnego pociągu :-)

____

"Byly czy nie, nie o tym pisze. Ludzie takie zwiazki tworzyli nieformalnie."

Nieformalnie to ludzie mieli też po pięć kochanek/kochanków na raz. Albo tak po marynarsku: żonę w każdym porcie :-)

____

"Ja pisze o zwiazkach z milosci,"

O Jezu, jaki romantyczny! Związki z miłości to niedawny wynalazek. Przez większą część ludzkość zawierała związki, by mieć dzieci, powiększyć majątek, skoligacić się z wpływową rodziną itp. I tak się do dziś jeszcze w znacznej części świata dzieje.

Bądź realistą

___

"Zaloze sie, ze nawet calej rodziny nie kochasz, a ty o jakchis zwiazkach z liczbami z kosmosu."

Ale do zawarcia związku nie jest potrzebne żadne kochanie. Jest mnóstwo innych powodów, więc przestań opowiadać bajeczki jak rozmarzona gimnazjalistka.

___

"Jedź do Somalii. Tam jest w zasadzie samo prywatne.\"

Nie wiem jak tam jest, ale niech zrobia sobie panstwowe, ciekawe czy bedzie lepiej

Jakoś nie widać, by do tej Somalii ciągnęły tłumy z pobliskiego państwowego. Dlaczego?

____

"Grodzka nikogo nie oszukala, kazdy wie kim ona jest."


Jak to nie oszukała? Chłop (i to chyba jeszcze z nie obciętą fają) ma papiery kobiety. To jest oszustwo, choćby nie wiem jak prawnie przyklepane, bo fakty się nie zgadzają. Podobnie jak oszustwem są te różne kombinacje unijne, że ślimak liczy się jako ryba. Każdy zoolog dalej wie, że ślimak to nie ryba, ale w papierach jest inaczej.

Oszustwo to zaprzeczanie faktom i Grodzka pod to podpada.

"I wbrew swojej naturze sypiali z ludzmi tej samej plci. Swietne porownanie."

A nie jest "wbrew naturze" jak młoda kobieta międli się ze starcem 80-letnim, który już nie bardzo może?

Sądzę, że gdyby to miało być za darmo wiele kobiet wolałoby już jakieś figielki z inną młodą kobietą. Mniejsze obrzydzenie.
____


""Nieformalnie to ludzie mieli też po pięć kochanek/kochanków na raz. Albo tak po marynarsku: żonę w każdym porcie :-)"

Ale co to ma do rzeczy? Ja nie przecze, ze tak bylo. To ty negujesz istnienie takich zwiazkow."

Ta dyskusja nie ma sensu. Już sam nie wiesz, co piszesz. Skoro nie przeczysz, że istniały związki wieloosobowe, to czemu wcześniej pisałeś:

"Zreszta w zwiazkach poswieca sie dla tej drugiej osoby, a tak sto osob... wyobraz sobie zwiazek z czterema, juz byloby ciezko,"

No więc takie związki czteroosobowe u zwykłych ludzi istniały. A o haremach chyba nie muszę cię douczać.

Zdecyduj się. Związek to dla Ciebie tylko miłość, wyłączność, poświęcenie dla drugiej osoby, a reszta to "absurd", czy wieloosobowe też mogą być? W końcu istniały wcześniej i liczniej niż związki homo.
Tak więc obecną sytuacją to hetero są bardziej pokrzywdzeni :-)
_____

"Bylem w trzech zwiazkach, zaden dla posagu i innych korzysci."

Różne bywają zboczenia, ale nie musisz się zaraz tym tak chwalić :-)

____
" zaczynasz dyskusje na temat "czy milosc jest w zwiazku potrzebna, czy nie","

Przecież to Ty zacząłeś z tą miłością. Znowu zapomniałeś, co sam piszesz. Jak z Tobą dyskutować.
____

"Widocznie pod wieloma wzgledami jest tam ujowo, co nie zmienia faktu ze prywatne firmy dzialaja skuteczniej od panstwowych."

To czemu jest tam ujowo, skoro prywatne działa lepiej od państwowego, a tam jest samo prywatne?

____

"Tylko fakty sa takie, ze w swiecie istnieja takie anomalie"

Jasne. Wielu ludzi ma zaburzenia psychiczne. Jeden czuje się jak kobieta, inny czuje, że jest Napoleonem, a jeszcze inny czuje, że jest Panem Bogiem.

Ja nie przeczę, że Grodzka czuje się kobietą. Ale NIE JEST kobietą. I to jest fakt.

"Harem? W kulturze, gdzie kobieta jest traktowana jako wlasnosc mezczyzny, trudno mowic o zwiazku,"

No ale tak kobiety były traktowane w większości kultur przez większość czasu. Także w naszej. W takiej Francji kobieta jeszcze w dwudziestym wieku bez zgody męża nie mogła podejmować wszystkich decyzji. Czyli Twoim zdaniem aż do naszych czasów żadnych związków praktycznie nie było?
___

"Chyba , ze do kazdej jezdzisz po rowno, kazda o tym wie, kazda to akceptuje, ba! Jest zadowolona z tego faktu xD, wtedy masz zwiazek z trzema kobietami.."

No właśnie. I nie sposób tego zalegalizować. Co za dyskryminacja!
____

"albo twoj zwiazek to patologia xD"

O, i to jest typowy argument przeciwko związkom homoseksualnym. Jak widać, każdy go stosuje :-)

____
"Juz dzis wiadomo, ze te wszystkie trans, nie sa chorobami psychicznymi"

Skąd "wiadomo"? Jakiś Pan Bóg to objawił? Jak użyjesz słowa "zaburzenie", to coś to zmieni? OK. Niech będzie zaburzenie psychiczne.
____

"Chcesz byc profesorem, musisz zdobyc wiedze w pewnej dziedzinie"

Chcesz uważać się za kobietę, musisz mieć ciało kobiety. Proste. Na razie każdy biolog po pobraniu tkanki od Grodzkiej stwierdzi, że to facet.

"Dyskryminacja wystepuje tylko wtedy, gdy jedna grupa obywateli ma do czegos prawo, a inna nie.
To o czym bredzisz, nie jest dyskryminowaniem, bo z tego co wiem, to Polskie prawo tego nie gwarantuje nikomu."

No więc w Polsce homo nie są dyskryminowani, ponieważ żaden mężczyzna (ja też) nie ma prawa zawrzeć związku małżeńskiego z innym mężczyzną. To samo dotyczy związków kobiet.

Logika nie jest Twoją mocną stroną :-)

Skończmy już może, bo Twoje teksty są już żałosne

3 lipca próbowałem dodać ją do obsady. Materiał dalej czeka na weryfikacje.

i oby sie nie doczekał

Zabawne jest to, że ostatnio w wywiadzie oskarżyła Chrisa Pratta o nietolerancyjność, a sama zagrała w serialu, w którym już pierwszy odcinek pokazał handel dziećmi("adopcja za pieniądze" według twórców) jako coś dobrego i normalnego.^^

No temat surygatek jak rozumiem? Bardzo ciekawa sprawa zwłaszcza że w imieniu prawa matką jest osoba która urodziła.