Ostre sceny, 'f....' i rap w tle.
Szczerze mówiąc, dosyć długo zastanawiałam się, ile dać temu filmowi. Odczucia miałam między obrzydzeniem a swoistym rodzajem fascynacji. I ostatecznie uznałam jednak, że 8/10 - za konsekwentną brutalną szczerość od początku do końca.
Niech się wykrzyczą. Za ileś lat będą ciułać na emeryturkę, ale teraz jeszcze mogą.